1A gdy się wrócił Dawid i mężowie jego do Sycelegu, był dzieó trzeci, jako Amalekitowie wtargnęli byli na południe, i do Sycelegu, a zburzyli Syceleg, i spalili go ogniem.
1¶ Na ka huihuia e nga Pirihitini a ratou taua katoa ki Apeke, i te noho hoki a Iharaira ki te puna i Ietereere.
2I pobrali w niewolę niewiasty, które były w nim; od najmniejszego aż do wielkiego, nie zabili nikogo, ale tylko pojmali, i odeszli drogą swą.
2A ka haere nga rangatira o nga Pirihitini me o ratou rau, me o ratou mano, ka haere atu ano a Rawiri ratou ko ana tangata, me Akihi, i te hiku.
3A gdy przyszedł Dawid i mężowie jego do miasta, oto, spalone było ogniem, a żony ich, i syny ich, i córki ich w niewolę zabrano.
3Katahi nga rangatira o nga Pirihitini ka mea, He aha ta enei Hiperu i konei? Ano ra ko Akihi ki nga rangatira o nga Pirihitini, Ehara ianei tenei i a Rawiri, i te tangata a Haora kingi o Iharaira i noho nei ki ahau i enei ra, i enei tau ranei, a kahore ahau i kite i tetahi he ona, o te ra ano i riro mai ai ia ki ahau a mohoa noa nei?
4Tedy podniósł Dawid, i lud, który był z nim, głos swój, i płakali, aż im siły do płaczu nie stało.
4Otiia ka riri nga rangatira o nga Pirihitini ki a ia, a ka mea nga rangatira o nga Pirihitini ki a ia, Whakahokia tenei tangata kia hoki ki te wahi i whakaritea e koe mona; a kaua ia e haere tahi tatou ki te whawhai; kei whawhai ia ki a tatou i t e tatauranga; he aha hoki tana mea hei whakamarie mo tona rangatira? he teka ianei ko nga upoko o enei tangata?
5Obiedwie też żony Dawidowe były wzięte w niewolą: Achinoam Jezreelitka, i Abigail, przedtem żona Nabalowa z Karmelu.
5Ehara ianei tenei i a Rawiri i waiata ra ratou tetahi ki tetahi, i nga kanikani, i mea ra, Na Haora ana mano i patu, na Rawiri ko ana tekau mano?
6I był utrapiony Dawid bardzo; bo się zmawiał lud ukamionować go, gdyż gorzkości pełna była dusza wszystkiego ludu, każdego dla synów swych, i dla córek swych; wszakże Dawid zmocnił się w Panu, Bogu swoim.
6¶ Katahi a Akihi ka karanga ki a Rawiri, ka mea ki a ia, E ora ana a Ihowa, tika tonu tau, pai tonu hoki ki taku titiro tou haerenga atu me tou haerenga mai i a taua nei i te ope; kahore nei hoki i mau i ahau tetahi he ou, o te ra ano i haere mai a i koe ki ahau a taea noatia tenei ra: otiia ki te titiro a nga rangatira kahore ou pai.
7Tedy rzekł Dawid do Abijatara kapłana, syna Achimelechowego: Weźmij proszę dla mnie efod; i wziął Abijatar efod dla Dawida.
7Na hoki atu aianei, haere hoki i runga i te rangimarie; kei kino tau mahi ki te titiro a nga rangatira o nga Pirihitini.
8A tak się Dawid radził Pana, mówiąc; Mamli gonić to wojsko, i dogonięli go? A Pan mu rzekł: Goó; bo zapewne ich dogonisz, i zapewne odbijesz plon.
8Na ka mea a Rawiri ki a Akihi, I aha hoki ahau? ko te aha hoki a tau pononga i kitea e koe, o te ra i noho ai ahau ki tou aroaro a taea noatia tenei ra, ka kore ai ahau e haere ki te whawhai ki nga hoariri o toku ariki, o te kingi?
9Szedł tedy Dawid, sam i one sześć set mężów, które miał z sobą, a przyszli aż do potoku Besor; a niektórzy pozostali.
9Na ka whakahoki a Akihi, ka mea ki a Rawiri, E mohio ana ano ahau he pai koe ki taku titiro, rite tonu ano ki te anahera a te Atua: otiia ko nga rangatira o nga Pirihitini hei ki mai, Kaua tenei e haere tahi tatou ki te whawhai.
10I gonił je Dawid, sam i cztery sta mężów; bo pozostało było dwieście mężów spracowanych, a nie poszli za potok Besor.
10Heoi maranga wawe i te ata, me nga tangata ano a tou ariki i haere tahi mai nei koutou, a ka maranga wawe koutou i te ata, ka marama, haere.
11I znaleźli męża Egipczanina na polu, a przywiedli go do Dawida, i dali mu chleba, i jadł; dali mu też wody, i pił;
11Heoi ka maranga wawe a Rawiri, ratou ko ana tangata, a haere ana i te ata, hoki ana ki te whenua o nga Pirihitini. Ko nga Pirihitini ia i haere ki runga, ki Ietereere.
12Dali mu także i wiązankę fig i dwie gronie rodzynków. Jadł tedy, i wrócił się duch jego weó; bo nie jadł chleba, ani pił wody przez trzy dni i przez trzy nocy.
13I rzekł do niego Dawid: Czyjeś ty? a skądeś? Który odpowiedział: jestem rodem z Egiptu, sługa męża Amalekity, i zostawił mię pan mój, żem się rozniemógł dziś trzeci dzieó.
14Wtargnęliśmy byli na południe do Cerety i do Juda, i na południe do Kaleb, i spaliliśmy Syceleg ogniem.
15I rzekł mu Dawid: Mógłżebyś mię dowieść do tego wojska? Który rzekł: Przysięż mi przez Boga, iż mię nie zabijesz, ani mię wydasz w rękę pana mego; tedy cię nawiodę na to wojsko.
16Nawiódł go tedy; a oto, oni leżeli po wszystkiej onej ziemi, jedząc i pijąc, i weseląc się ze wszystkich korzyści wielkich, które byli zabrali z ziemi Filistyóskiej, i z ziemi Judzkiej.
17Przetoż bił je Dawid od wieczora aż do wieczora dnia drugiego, tak iż z nich żaden nie uszedł, oprócz czterech set młodzieóców, którzy wsiadłszy na wielbłądy, uciekli.
18A tak odjął Dawid wszystko, co byli pobrali Amalekitowie, i dwie żony swoje odjął też Dawid;
19Tak iż im nic nie zginęło od mała aż do wiela, i aż do synów, i córek, i do korzyści, i aż do wszystkiego, cokolwiek im zabrali, wszystko zasię przywiódł Dawid.
20Przytem zabrał Dawid wszystkie trzody i stada, które gnano przed bydłem jego, i mówiono: Toć jest korzyść Dawidowa.
21I przyszedł Dawid do onych dwóch set mężów, którzy byli spracowani, że nie mogli iść za Dawidem, którym był kazał zostać u potoku Besor, którzy wyszli przeciw Dawidowi i przeciw ludowi, który z nim był; a przystąpiwszy Dawid do ludu, pozdrowił je spokojnie.
22A odpowiadając wszyscy mężowie źli i niepobożni, którzy chodzili z Dawidem, rzekli: Ponieważ ci nie chodzili z nami, nie damy im z łupów, któreśmy odjęli, tylko każdemu żonę jego, i syny jego; te wziąwszy, niech odejdą.
23Tedy rzekł Dawid: Nie uczynicie tak, bracia moi, z tem, co nam dał Pan, który nas strzegł, a podał wojsko, które było wyszło przeciwko nam, w ręce nasze.
24I któż was w tem usłucha? Bo jaki dział tego, który wyszedł na wojnę, taki dział i tego, który został przy tłomokach; równo się podzielą.
25I stało się od onego dnia i napotem, że uchwalono to prawo i ten zwyczaj w Izraelu, aż do dnia tego.
26A tak przyszedł Dawid do Sycelega, i posłał z onego łupu starszym w Juda, przyjaciołom swym, mówiąc: Oto macie błogosławieóstwo z korzyści nieprzyjaciół Paóskich:
27Tym, co byli w Betel, i co w Ramacie na południe, i co byli w Gieter,
28I co byli w Aroer, i co byli w Sefamot, i co byli w Estamo;
29I co byli w Racha, i co byli w miastach Jerameel, i co byli w miastach Ceni,
30I co byli w Horma, i co byli w Chorasan, i co byli w Atach,
31I co byli w Hebronie, i co byli na wszystkich miejscach, kędy przemieszkiwał Dawid, sam i mężowie jego.